Świadomość fikcji
Teatr jest z natury miejscem udawania, pułapką iluzji, w którą chwyta się widza. To jego wielka siła. Już starożytny filozof Gorgiasz mówił w kontekście greckiej tragedii, że ten, którego się oszukuje, jest mądrzejszy od tego, który zna prawdę. Teatr za pomocą fikcji miałby zatem uwalniać od prawdy. Od czasów Gorgiasza minęło blisko dwa tysiące pięćset lat, a nasz świat seryjnie produkuje fikcjonalne wersje rzeczywistości. Czy wobec tego fikcja może jeszcze być źródłem wiedzy, czy też należałoby ją przezwyciężyć? Jeśli tak, to w jaki sposób? Świadomość fikcji to zarówno świadomość widza, który przychodząc do teatru, zgadza się na niepisaną umowę – wiarę w to, co wymyślone, jak i świadomość reżysera, który próbuje wyzyskać fikcję dla siebie.